Kurs terapii mięśniowo - powięziowej
W ubiegły weekend razem z moim kolegą po fachu, uczestniczyłam w kursie z terapii mięsniowo-powięziowej. Był to mój kolejny kurs z tej tematyki. Od dłuższego czasu w środowisku trenerów personalnych słowo "powięź" jest bardzo popularne. Jednak co to jest ta powięź i jak wykorzystywać jej opracowanie pracy trenera i fozjoterapeuty?
Powięź jest to mocna, elastyczna błona łącznotkankowa, która otacza poszczególne mięśnie lub grupy mięśni. Razem z kaletką maziową i ścięgnami ochrania i osłania mięsień. Powięź pojedynczego mięśnia (tzw powięź własna) utrzymuje rozluźniony mięsień we właściwym miejscu, tak że podczas pobudzenia jest on gotowy do pracy (skurczu). Powięź często służy jako miejsce przyczepu początkowego lub końcowego - wtedy jest bardzo mocna. Jeśli powięź otacza całe grupy mięśni o podobnej funkcji mówimy o powięzi zespołowej. Dodatkowo, powięź pełni bardzo ważną funkcję w odżywianiu i przemianie materii tkanek, w przewodzeniu (pracy) układu nerwowego, a także odpowiada za postawę naszego ciała.
Przy zwiększonej aktywności fizycznej, nieprawidłowym wzorcu ruchowym (np chód) lub powielaniu złych nawyków ruchowych dochodzi bardzo często do zwiększenia się napięcia powięzi. Takie napięcie może dawać dolegliwości bólowe w obrębie danego stawu lub zupełnie gdzie indziej, ponieważ często napięcia się kompensują i największy dyskomfort odczuwamy w oddalonych od danego miejsca strukturach. Ważne jest aby dobrze zdiagnozować przyczynę bólu. Podam przykład. Nieprawidłowy wzorzec biegu (np. pronacyjne ustawienie stopy) może dawać dolegliwości bólowe w okolicach stawu kolanowego, promieniujące nawet do pośladka. Przyczyny mogą być różne, natomiast bardzo często jest to związane z nadmiernym napięciem tzw.pasma biodrowo - piszczelowego. Powięź, warstwę położoną bardziej powierzchownie, opracowujemy delikatnym ruchem, stopniowo ją rozluźniając. Wymaga to dużej cierpliwości i precyzyjnego ruchu. Natomiast, żeby ból nie powracał, musimy zmienić technikę naszego biegu lub zakupić odpowiednio dobrane dla nas wkładki do butów.
Ostatnio bardzo popularne stało się rolowanie, wałkowanie mięśni. Rollery można już kupić nawet w zwykłych marketach jak Biedronka czy Lidl. Należy jednak pamiętać, że nieprawidłowe rollowanie może nam wyrządzić więcej złego niż dobrego. Przeczytanie artykułów na internecie czy ulotki na opakowaniu wałka czasami nie wystarczy, aby robić to prawidłowo.
Zbyt mocne wałkowanie, zbyt twardym wałkiem może doprowadzić do odwrotnych skutków. Na przykład długotrwała i silna praca na powięzi piersiowej może prowadzić do jej osłabnięcia. Dlatego bardzo ważna jest świadomość i i dobre poinstruowanie najlepiej przez fizjoterapeutę.
Miejsca o zwiększonym napięciu (trigger points) - małe, nadwrażliwe rejony w obrębie brzuśca lub powięzi mięśnia, które już przy lekkim nacisku dają odczucie bólu, często o charakterze promieniującym. Powstają one na skutek przemęczenia, przeciążenia, urazów, stresu, etc. Opracowanie i zniwelowanie bólu, nie jest jednoznaczne ze zlikwidowaniem przyczyny, dlatego ważna jest zmiana złych nawyków, odpoczynek a jeśli nie jest to możliwe, to systematyczne opracowywanie punktów spustowych. Istnieją trzy rodzaje punktów spustowych:
aktywne (kiedy ból istnieje, jeszcze bez uciskania, a podczas ucisku możliwe jest promieniowanie bólu, uczucie mrowienia lub drętwienia)
nieaktywne (utajone) - brak bólu, pojawia się dopiero podczas ucisku, a wraz z nim promieniowanie do innych rejonów ciała
embrionalne (ból podczas dotyku, brak promieniowania bólu).
Terapia, polega na uciskaniu (przez około 1-2') bolącego miejsca, dodając do tego ruch oscylacyjny (tak jak byśmy chcieli "wkręcić" palec, kłąb kciuka, etc w bolące miejsce), aż do poczucia rozluźnienia. Kolejno zmieniamy miejsce ucisku o 1-2cm i powtarzamy schemat. Dodatkowo stosując odpowiednie oddychanie, wygenerujemy jeszcze większe rozluźnienie mięśnia.
Dlaczego pojawiają się punkty spustowe?
- przeciążenia i nieprawidłowe wzorce ruchowe (złe nawyki posturalne, zła biomechanika chodu )
- wrodzone dysfunkcje (urazy okołoporodowe i zniekształcenia, skrócenie jednej kończyny, nieprawidłowy rozwój kości miednicy)
- przetrenowanie organizmu
- zbyt mała/brak aktywności fizycznej, siedzący tryb życia, etc.
- urazy
Bardzo ważne jest obserwowanie swojego organizmu, a w sytuacji kiedy pojawia się ból i utrzymuje się przez dłużej niż 2 tygodnie, dobrze zdiagnozować to u rehabilitanta. Wprawny specjalista, potrafi diagnostyką manualną sprawdzić skąd biorą się u nas dolegliwość bólowe. Czasem wystarczy tylko zmienić złe nawyki oraz skorzystać z sesji rozluźniającej u masażysty lub terapeuty. Życie z bólem obciąża organizm, układ nerwowy i na dłuższą metę może prowadzić do jeszcze większych dysfunkcji i patologii.
Komentarze
Jarek
Gratulacje. !!!!
Joanna Jachym
Dziękuję Jarku. Wiedza na prawdę ogromna :)